Biblioteczka
Opinie
To miał być lekki romans. Tak zapowiada okładka, opis z tyłu książki, ale również porównania do Beach Read czy książek Ali Hazelwood. Tego się spodziewałam, tak też sugerowały pierwsze rozdziały.
A potem się zaczęło. "Jak wykiwać Hollywood" to romans z mocno wprowadzonymi wątkami angstowymi (głównie dotyczącymi alkoholizmu i żałoby). Samo w sobie to nie byłoby nawet złe,...
Możliwe, że przeczytałam za wiele powieści Denise Hunter, ale tę powieść przemęczyłam. Z czego to wynika? Z trudnej do udźwignięcia mieszanki cringe'u, denerwującej bohaterki, nudnej fabuły i dziwnych wyborów życiowych. Po 30 stronach odłożyłam i nie mogłam się zmusić przez miesiąc, by wrócić do powieści. Totalna strata czasu.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Ciekawy pomysł, który niestety został kiepsko przedstawiony. Ilustracje są nawet ładne (choć miewają dziwne momenty), jednak warstwa dialogowa bardzo szybko zaczyna męczyć. Dialogi są powtarzalne, bohaterowie powracają do tych samych kwestii ciągle i ciągle od nowa, czasem nawet słowo w słowo.
Do tego charaktery postaci są wymieszane (Fred zamienił się na tożsamość z...
Aktywność użytkownika Maromira
To miał być lekki romans. Tak zapowiada okładka, opis z tyłu książki, ale również porównania do Beach Read czy książek Ali Hazelwood. Tego się spodziewałam, tak też sugerowały pierwsze rozdziały.
A potem się zaczęło. "Jak wykiwać Hollywood" to romans z mocno wprowadzonymi wątkam...
Możliwe, że przeczytałam za wiele powieści Denise Hunter, ale tę powieść przemęczyłam. Z czego to wynika? Z trudnej do udźwignięcia mieszanki cringe'u, denerwującej bohaterki, nudnej fabuły i dziwnych wyborów życiowych. Po 30 stronach odłożyłam i nie mogłam się zmusić przez miesiąc, by wró...
RozwińCiekawy pomysł, który niestety został kiepsko przedstawiony. Ilustracje są nawet ładne (choć miewają dziwne momenty), jednak warstwa dialogowa bardzo szybko zaczyna męczyć. Dialogi są powtarzalne, bohaterowie powracają do tych samych kwestii ciągle i ciągle od nowa, czasem nawet słowo w sł...
RozwińDzieją się tu dziwne rzeczy, szczególnie jeśli chodzi o tłumaczenia (momentami są tu bardzo dziwne decyzje), zaś cały tom ze spokojem można by rozłożyć między poprzednie dwie części i na to samo by wyszło. Kasten jest na tyle sprytna, by włączać do kolejnych części nowych bohaterów i nowe ...
RozwińOd thrilleru dzielą tę książkę jedynie wymagania gatunkowe - całość jest niezwykle niepokojąca i nieważne jak długo Luca będzie powtarzać jak istotne były dla niego listy od Naomi, to, co robi na przestrzeni całej powieści zakrawa o stalkerstwo i zakaz zbliżania się. Naomi jest tylko kilka...
RozwińDrugi tom udowadnia, że "Save Me" ze spokojem mogłoby być jednotomową opowieścią (po prostu nieco dłuższą). Żeby jednak jakoś usprawiedliwić decyzję rozbicia tej historii na trylogię Mona Kasten w kolejnych częściach wprowadza kolejne punkty widzenia. Jest to fajna decyzja, bo cz...
RozwińWbrew temu, do czego próbuje nas przekonać autorka, wydawnictwo i cały marketing, "Nie zapomnij o mnie" nie jest romansem. To powieść obyczajowa z wątkiem romansowym. Czyta się to miło, choć serwowane żarty całkowicie do mnie nie trafiły (tu jednak podejrzewam, że mocno przyczyni...
Rozwińulubieni autorzy [28]
Ulubione
Dodane przez użytkownika
statystyki
przeczytano
przeczytane
pomocne
wystawione
na czytaniu
na czytanie